W zasadzie nie jest łatwo poszukać dobrą tabakę o aromacie wiśniowym w pierwszym lepszym sklepie/stoisku z tytoniem. Bez zniechęcania się czytając recenzje kupiłem ją w ciemno. Co się rzuciło na myśl po skosztowaniu to fakt, że praktycznie nie czuć wiśni. Czuję się jakbym kupił zwyczajnie miętową tabakę. Sama mięta jest bardzo dobra patrząc na aromat i 'smak'. Jednak tutaj miała się dokonać recenzja tabaki cherry menthol, a nie menthol. Stąd 2 oczka ocena idzie w dół. Zmielenie jest pyliste, tabaka jest sucha. Osobiście wolę bardziej wilogtne, np. pöschla. Za dużo nie ma co mówić o opakowaniu, można stawać na głowię to i tak się cos zawsze z niej wysypie :) chyba ze poziom tytoniu zszedł poniżej miejsca styknięcia się wieczka z opakowaniem.
Gdyby to była mięta, to bym mógł polecić. Jednak że jest to cherry menthol to niestety, ale nie warto kupować. Można tego żałować :)